Pospolity w całej Polsce krwawnik pospolity o baldachach białych, lub bladoróżowych kwiatów, pierzastych listkach i ziołowym zapachu, znany jest już pd starożytności. Współcześni Hipokratesa stosowali go w leczeniu hemoroidów i tamowania krwawień. Podobno łacińska nazwa tej rośliny – Achillea, pochodzi od mitycznego Achillesa, który naparem z niej przemywał wojenne rany.
Krwawnik pospolity w kuchni, łazience i apteczce.
Cenne ziele zawiera szereg substancji mających zbawienny wpływ na organizm. Znajduje zastosowanie też w kuchni. Jednak krwawnik pospolity należy dawkować ostrożnie. Roślina zawiera achilleinę – glikozyd cyjanogenny, który w dużych ilościach jest toksyczny. Jednak to właśnie jemu krwawnik zawdzięcza swoje zdolności do wspomagania leczenia ran i tamowania krwawień, od czego roślina wzięła nazwę. Pierzaste, młode listki krwawnika mogą stanowić dodatek do sałatek. Ich ziołowy, lekko gorzkawy smak może jednak szybko zdominować potrawę, zatem trzeba zachować umiar. Z kolei nasze babcie chętnie sięgały po maseczkę z kwiatów krwawnika, przy kłopotach z cerą. Wystarczyło zalać susz wodą w takiej ilości, żeby powstała gęsta papka. Tę nakładały na twarz, a bakteriobójcze właściwości krwawnika robiły swoje.
Jak to działa?
Niepozorna roślinka zawiera w sobie szereg cennych składników, w tym olejki eteryczne nadające jej silny, przyjemny, ziołowy zapach. Surowcem zielarskim są wysuszone kwiatostany, zbierane w okresie od lipca do października i jego ziele – łodygi i liście. Roślina, dzięki bogactwu substancji aktywnych wykazuje silne działanie
– przeciwzapalne
– aseptyczne
– żółciopędne
– tamujące krwawienia
Napar z krwawnika pospolitego działa też wiatropędnie, co może być ważną informacją dla osób nękanych przez wzdęcia. Korzystać z dobrodziejstw krwawnika pospolitego można stosując go tak wewnętrznie w postaci naparów, jak i zewnętrznie, w maściach, kremach, ale także naparach używanych do przemywania miejsc zmienionych chorobowo.
Zbierać, czy kupić?
Wybór należy do każdego miłośnika apteczki natury. Przy samodzielnym zbieraniu trzeba zachować pewne zasady bezpieczeństwa. Rośliny pozyskiwać wyłącznie z miejsc oddalonych od dróg i innej infrastruktury. Krwawnik pospolity kwitnie od lipca do października, jednak największe stężenie dobroczynnych substancji będzie miał latem, pod koniec ciepłych i słonecznych dni, Wtedy też warto po niego sięgnąć, pamiętając, żeby ścinać całe rośliny, lub wyłącznie ich kwiatostany. Nie należy próbować łamać czy zrywać krwawnika. Jego włókniste łodygi nie poddają się łatwo i próby zerwania skończą się zniszczeniem rośliny. Alternatywą pozostają apteki i sklepy zielarskie, gdzie bez wysiłku kupić można krwawnikowy susz sam, albo w mieszkankach z innymi ziołami. Zdecydowanym plusem takiego rozwiązania jest możliwość konsultacji ze sprzedawcą, a także treść zawarta na opakowaniu.